uczniów na początku lekcji. 3. Nauczyciela obowiązuje również całkowity zakaz używania komórki na lekcji oprócz przypadków wymienionych w regulaminie. 4. Każdy nauczyciel ma obowiązek ustalić z uczniami zasady korzystania z telefonów komórkowych na lekcji, które nie są sprzeczne z niniejszym regulaminem. VI.
#1 Napisano 12 stycznia 2011 - 20:12 Witam mam pytanko, jak sciagać z tego telefonu ? Chodzi mi o takie sciaganie jak np. na lekcji na sprawdzianie, znacie jakąś skuteczna metode na sciaganie na sprawdzienie z iphona ? Do góry #2 stojak1030 stojak1030 SkądŻary, Poland Napisano 12 stycznia 2011 - 20:16 o, widzę technologia w szkole idzie do przodu. Pisanie ściąg już niemodne? Do góry #3 Napisano 12 stycznia 2011 - 20:57 1 najpierw ściagasz książkę z półki (telefon miej obok biurka, żeby metoda zadziałała) 2 otwierasz na zadanej lekcji (telefon ciagle leży na biurku) 3 czytasz ze zrozumieniem (w tym etapie możesz ściągnąć na iP jakąś tapetkę, żeby wzrok mógł odpocząć po czytaniu) 4 powtarzasz dla pewności cały materiał i weryfikujesz czy wszystko ściągnęło sie na Twój twardy dysk Możesz ktoś na forum zna inne metody, ale ta jest naskuteczniejsza i najpewniejsza Pozdro Do góry #4 Liberty Liberty Skądjesteś mała ? Napisano 12 stycznia 2011 - 20:59 Ja myślałem, że dzisiaj jest prima aprilis a ten temat to żart. Do góry #5 eXotic Napisano 12 stycznia 2011 - 21:39 Musisz przykleić koledze ławkę przed tobą iPhona do pleców. Do góry #6 SebaQQ Napisano 12 stycznia 2011 - 21:56 Witam mam pytanko, jak sciagać z tego telefonu ? Chodzi mi o takie sciaganie jak np. na lekcji na sprawdzianie, znacie jakąś skuteczna metode na sciaganie na sprawdzienie z iphona ? Tak szczerze mowiac wpadlem na to sam jak to zrobic ale moge ci podpowiedziec. Uzyj foli "private screen" okolo 25-100zl zaleznosci od jakosci zrob minimum jasnosci i np na matmie mowisz ze telefon sobie spoczywa tylko i jest wylaczone i spoglada spoglada i mowi prawdopodobnie "ok" a to co jest na ekranie z ta folia widac tylko jak spogladasz na wprost jak spogladasz z boku to jest ekran czarny lub mozesz miec telefon w piorniku itp opcji masz nieskonczenie wiele do tego iOS to to co wtedy co ja mialem teraz to se ksiazke do iBooks mozes wrzucic wtedy czeba bylo z neta sciagac. Ale pytanie po co ci ta wiedza jak sciagac ? gdyby nie ja siedzial bys full czasu zeby znalesc sposob i zeby inni pomysleli za ciebie. o wiele lepiej spozytkowal bys ten czas na nauke niz besensownym szukaniu sposobu jak sciagnac lub szukanie ksiazki na necie zebys mogl ja sobie do iBooks wkleic. ---------- Wpis dodano o 21:56 ---------- Poprzedni wpis dodano o 21:49 ----------moglbym ci podac kilka lepszych sposobow sciagania na iPhone ale pomysl sam to nie jest az takie trudne, wystarczy samemu troche przyjzec sie iphone na allegro jakie sa gadzety i juz wiesz co z tym mozna zrobic a sposobow masz setki tylko pomysl i przekalkuluj sobie czas czy siedziec besensownie przy kompie i szukac sposobow na sciaganie z iPhone i ktory moze sie nie okazac skuteczny bo kazdy nauczyciel inaczej spogladai na ucznia inni wgl nie interesuja sie co robia uczniowie na spr a niektorzy stoja nad tymi ktorzy moga sciagac bo czasami jest szybciej sie nauczyc niz szukac sposobow jak sciagnac (koszty finasowe nie licze) - "paczy"? :shock: poprawilem i sory za ortografie Do góry #7 dirtyhary Napisano 12 stycznia 2011 - 22:07 piszesz ściągę na kompie, bądź robisz zdjęcie normalnej wrzucasz do iphoto i sobie odpalasz i przeglądasz jak zdjęcie jeśli już w ogóle zamierzasz tak chamsko ściągać to lepiej zapoznaj się z tym co tam jest przeczytaj co tam jest kilka, bądź kilkanaście razy aby zapoznać się z treścią i rozmieszczeniem. Jak przeczytasz to może i coś w głowie zostanie, a w przypadku czarnej dziury będziesz miał/a możliwość tzw. podparcia się ściągą. SebaQQ, ściągi z matmy ? no proszę... Do góry #8 SebaQQ Napisano 12 stycznia 2011 - 22:13 piszesz ściągę na kompie, bądź robisz zdjęcie normalnej wrzucasz do iphoto i sobie odpalasz i przeglądasz jak zdjęcie jeśli już w ogóle zamierzasz tak chamsko ściągać to lepiej zapoznaj się z tym co tam jest przeczytaj co tam jest kilka, bądź kilkanaście razy aby zapoznać się z treścią i rozmieszczeniem. Jak przeczytasz to może i coś w głowie zostanie, a w przypadku czarnej dziury będziesz miał/a możliwość tzw. podparcia się ściągą. SebaQQ, ściągi z matmy ? no proszę... ale jak przeczyta to kilka razy to sie nauczy a to sensu by nie mialo najepiej sobie znalesc podecznik wkleic do iBooks lub wysylac pomiedzy kumpali zdjecia z odp na mail lub szukac np na necie wzorow pojec i tego typu rzeczy a wgl ja sciagalem z tych przedmiotow z ktorymi nie wiaze przyszlosci bo po co ? a z tymi co wiaze to wole dostac 1 niz 2 bo wczesniej czy pozniej i tak bede musial sie tego nauczyc Do góry #9 Fifty-50 Napisano 12 stycznia 2011 - 22:19 Albo się uczysz, albo piszesz to co chcesz w "Notatkach", na lekcji telefon na kolana, odpalasz notatki i heja. Żaden problem Do góry #10 SebaQQ Napisano 12 stycznia 2011 - 22:25 kolega musi sobie sam dobrac w jaki sposob scigac bo my jego nauczycieli nie znamy a to od podejscia nauczycieli zalezy jakie techniki stosowac czeba zeby nie zostac przylapanym a jezeli zostanie sie przylapanym jak sie wywinac Do góry #11 lfemzwan Napisano 12 stycznia 2011 - 22:56 ja to bym ściągał tą samą metodą co na iphonie 3g Do góry #12 Rafał P Napisano 13 stycznia 2011 - 00:34 Ściągasz z App Store ściągawe pt.: "Ściągi z matmy" za jedyne 99 usd i masz. Jak się nie chcesz uczyć to będziesz płacił. Wcześniej czy później więc może zapłać od razu. Do góry #13 TesSiR Napisano 14 stycznia 2011 - 18:27 safari + wikipedia ; ) Do góry #14 Szefo09 Napisano 14 stycznia 2011 - 22:09 Na teście pokazujesz nauczycielowi iPhone'a, On zaczyna się bawić, a ty rób co chcesz. Do góry #15 duchian Napisano 19 stycznia 2011 - 16:48 hehehe dobry sposób.. gdy ja byłem licealistą robiło się np. ściągi na ołówku (pomalować na różne kolory i na tym np. czarnym kolorem wzory napisać). Widzę teraz technika w służbie uczniów Do góry #16 RAK Napisano 19 stycznia 2011 - 18:20 Moim z kolei zdaniem-najlepsza metoda to typu Custom Firmware. Ściąga musi uwzględniać różnego typu uwarunkowania typu: 1. jakim modelem iPhone'a dysponujesz 2. przedmiot którego ma dotyczyć 3. poziom IQ belfra którego chcesz zrobić w konia. Itp. Itd. Etc. Do góry
Krok 1. Podłącz telefon z Androidem do komputera za pomocą kabla USB. Otwórz „Mój komputer” na swoim komputerze, a podłączony telefon zostanie wyświetlony w sekcji „Urządzenia przenośne”. Krok 2. Otwórz telefon z Androidem i wybierz folder muzyczny, który wyświetli listę utworów obecnych w telefonie z Androidem.
Ludzie! Ślijcie te Wasze wypróbowane sposoby na ściąganie. Jeżeli będą one normalne to na pewno się ukażą (jak na razie wszystkie, które dostałem były normalne :] i ukazały się). Wysyłajcie swoje sposoby do nas! * Sposób ten nadaje się jednak tylko dla osób chodzących w wysokich butach, np. glanach. W zależności od koloru obuwia znajdujemy kartkę w tym odcieniu i zapisujemy potrzebne informacje. Karteczkę można przykleić gdzieś na górze buta. Teraz wystarczy założyć nogę na nogę i lekko unieść nogawkę. Jedynym minusem tej metody jest to, że ukryć można niewiele informacji. Tak najlepiej jest ściągać na przedmiotach ścisłych, gdzie wymagają od Ciebie znajomości wzorów itd. Aha, jeszcze jedna mała uwaga. W przypadku czarnego obuwia proponuję wykorzystać cienki ołówek do pisania na czarnych kartkach. Pozdrawiam @zor(ek) azorek7@ * Do ściągania w ten sposób przyda się piórnik, w którym mamy dużo długopisów, ołówków itp. poukładanych w miarę dokładnie (powsadzanych za gumki) i kartka A5 poskładana w kostkę najlepiej brudna i popisana, różnymi głupotami. Gdzieś na rogu kartki piszemy bardzo krótką ściągawkę, a po zgięciu na drugą stronę jakaś inna ściąga (mini). Potem wsadzamy karteczkę za długopisy i ściągamy, a kiedy nauczyciel idzie w inną część klasy udajemy, że musimy wyjąć inny długopis i przewracamy karteczkę na drugą stronę i ściągamy dalej. W tym sposobie jest jeden mankament: można zapisać stosunkowo małą ilość informacji, więc trzeba mieć wykute dosyć dużo, ale zawsze to coś… * Żeby ściągać w ten sposób należy: mieć przezroczysty długopis i małą karteczkę ze ściągą. Zwijamy karteczkę w rulonik, wsadzamy do przezroczystego długopisu i kiedy belfer nie patrzy – ściągamy. Jest to sposób mojego brata i jeszcze nikt go nie złapał. Indi indi2@ Witam; Oto kilka fajnych metod na ściąganie!?! 1) metoda działa tylko, gdy piszemy sprawdzian z naszym wychowawcą tj. należy nagromadzić stos usprawiedliwień i dać je przed lekcją!!! Na 100% je weźmie, bo i tak by mu się nudziło. 😉 2) metoda to odpowiedni zegarek konkretnie z funkcją do zapamiętywania numerów telefonu cena to około 30 zł, a tak wielki pożytek :-))) 3) metoda to poprosić kumpla z innej klasy, aby podczas lekcji zadzwonił do sekretariatu i poprosił o danego nauczyciela (bardzo ważna sprawa ;-O 4) Naklejamy ściągę kumplowi na plecy i przykrywamy kapturem i wszystko powinno być ok. 5) Ten sposób przeznaczony jest dla osób nie potrafiących wyryć defow z informatyki. Do tego potrzebna jest dyskietka 3,5 cala rozkładamy ją (rozrywamy delikatnie) wyciągamy zawartość i wkładamy ściągę na kształt koła sklejamy wszystko a na sprawdzianie obracamy krążkiem tym samym ściąga się przesuwa w razie podejścia nauczyciela zasuwamy klapkę :-))) Ja ściągałem tak na egzaminach do Technikum. 6) metoda to napisać na tablicy ściągę a następnie delikatnie zmazać tablicę :-)) Pozdrowienia śle Phrix phrix@ * Robisz ściągę o wymiarach ok. 2cm x 5cm. W tej ściądze robisz dwa otworki po prawej i lewej stronie ściągi. Do otworków przywiązujesz nitkę z jednej strony o długości ok. 50cm z drugiej o Na klasówkę zakładasz koszulę, rozpinasz rękawy, a ściągę wkładasz w rękaw tak żeby krótszy koniec nitki wystawał przez rękaw, a dłuższy koło guzików na wysokości pasa. Kładziesz ręce na kolanach pociągasz za krótki sznurek i pyk ściąga wyjeżdża przez rękaw (przynajmniej teoretycznie), a jak nauczyciel(ka) się patrzy to cyk za dłuższy sznurek i ściąga z powrotem w rękawie. Bartek bartosztom@ * Należy przed klasówka przygotować sobie kartkę (najlepiej wyrwać ją z zeszytu:). Potem delikatnie nanieść na nią ołówkiem wszystkie ściągi. Następnie na lekcji pisać na tej kartce klasówkę. Po ściągnięciu wszystkiego należy dyskretnie wytrzeć ołówkiem ściągę, tak, aby nie został żaden ślad. Ta ściąga najlepiej spisuje się na matmie i fizie, bo na tych lekcjach nawet nie trzeba kryć się z gumkowaniem. * Do wykonania drugiej ściągi niezbędne będą skaner i dobra drukarka. Czasami na lekcjach nauczyciele dają jakieś tabelki lub schematy do wklejenia. Zwykle trzeba się ich nauczyć na klasówkę. Trzeba wtedy zeskanować taki obrazek, a następnie w jakimś programie graficznym pomniejszyć go. Potem można taką małą karteczkę schować pod kartką z klasówką lub piórnikiem. Raz dzięki tej ściądze dostałem czwórę, chociaż kompletnie nic nie umiałem. Pomniejszyłem tabelkę wielkości kartki zeszytu do tym dobrze jest napisać sobie ściągę w Wordzie i wydrukować czcionką np. 4. SYMI * Cze Oto moje, często się sprawdza:, jeśli piszesz sprawdzian lub kartkówkę to podłóż sobie pod kartkę zeszyt do przedmiotu, z którego piszesz. Teraz trochę teorii: Nie wiem, czy zauważyliście, ale nauczyciel na sprawdzianie chodzi z tylu, bo “z tyłu ściągają”. I to jest to. Ja zawsze siadam z przodu. Dzięki temu ciałem zasłaniam zeszyt i droga wolna. Trzeba tylko mieć na uwadze nauczyciela. Jednak, gdy jest z tylu można ssać z zeszytu wszystko. Jeżeli nauczyciel cię nie złapie, a będzie coś burczał o zeszycie to mówisz, ze bez zeszytu niewygodnie ci się pisze… 😉 Metoda dosyć skuteczna 99%. Sam praktykuje. Jeszcze nigdy nie wtopiłem… Powodzenia Vit0 * Można ściągę wsadzić w kartkę, na której się pisze. (podwójna kartka z zeszytu) Bartek * Uwaga – sposób brutalny. Dostała klasa kartki ze sprawdzianem… Tylko jedna osoba zna odpowiedzi… Podchodzi 4 maczo do nauczyciela i bach… Nauczyciel leży na podłodze z workiem na głowie przywiązany do kaloryfera albo do krzesła. Najlepiej jest zamknąć drzwi na klucz żeby nikt nie wlazł. PS Podczas “nieobecności nauczyciela ” masz dziennik do dyspozycji :))) Bartek * Jeżeli posiadasz trochę lepsza drukarkę laserowa to wydrukuj ściągi na przezroczystej folii ( można ja kupić w sklepach komputerowych). Taka ściąga jak leży na kartce to dobrze ja widać a jak zsuniesz ją na ławkę w ciemniejszym kolorze lub czarne spodnie to przestaje być widoczna 🙂 Pozdrawiam!!!! Maciek * Machnąć na drukarce ściągę pisana dużymi literami i taką kartkę A4 przed lekcja przytwierdzamy nauczycielowi na plecy (najlepiej zszywaczem tapicerskim 🙂 . Dupek sobie chodzi po klasie, a wszyscy patrzą się na jego plecy…. Bartek * Oto propozycja: Po pierwsze należy zakupić bandaż opatrunkowy (~1,50 Zł). Następnie należy nałożyć go sobie na dłoń i w ten sposób unikać pisania wszystkich kartkówek przez najbliższe kilka dni -wszyscy dają się nabrać (kto by sprawdzał czy z ręką jest OK!). Simon * Dobrym sposobem na ściąganie może być napisanie czarnym markerem ważnych rzeczy na jarzeniówce (najlepiej przed biurkiem nauczyciela). Pisać powinniśmy na krawędzi tak żeby nauczyciel nie widział. Dobre to jest, bo cała klasa ściąga, a nauczyciel się nie kapnie. Gdy nosicie białe lub jasne buty można na nich umieścić ściągę. Nauczyciel raczej nie będzie się patrzył na buty. * Kiedy wypróbowałem następującą metodę (skutecznie): – wydrukowałem ściągę na przezroczystej matowej koszulce do segregatora. Oczywiście na drukarce igłowej pozbawionej taśmy barwiącej (ewentualnie z bardzo zużytą taśmą – czasem lepszy efekt). Kiedy chcesz skorzystać ze ciągi podkładasz pod nią białą kartkę – wtedy nieźle widać. Gdy usuniesz kartkę i koszulka leży na ławce to druk jest niewidoczny nawet dla Ciebie, a przede wszystkim dla belfra!!! Stachurski Andrzej * Niezłym sposobem jest zainstalowanie ściągi pomiędzy kończynami dolnymi (nogami). Zalety: W przypadku zbliżania się wampira (nauczyciela), w łatwy sposób można skitrać ściągę poprzez złączenie ze sobą kolan. W tym celu należy uaktywnić takie mięśnie, jak: mięsień obszerny przyrodkowy, mięsień smukły, mięsień przywodziciel długi, mięsień krawiecki, a w niektórych przypadkach wskazane byłoby użycie mięśni biodrowo-lędźwiowych (lubicie się uczyć, więc proszę wykuć wszystkie te nazwy. Macie na to 3 minuty to znaczy minuty). Wady: Odległość pomiędzy gałkami ocznymi, a powierzchnią ściągi, będącej tematem naszych rozważań jest dość znaczna, dlatego istnieje konieczność zastosowania nieco większej czcionki. Propozycja wujka Dioniego * Kartka papieru, miękki ołówek, taśma klejąca (przezroczysta). Po napisaniu na kartkę naklejamy taśmę, przejeżdżamy paznokciem… Teraz delikatnie odklejamy taśmę… ołówek odcisnął się na taśmie 🙂 Taśmę można nakleić gdzie się tylko chce (proponuję długopis) HA! Ściąga nie do obczajenia… Sposób może przysporzyć niekiedy kłopotów (taśma może oderwać się razem z kartką :(( Ale próbujcie ludzie… WARTO!!!! Vampir * Gdy ciągasz nie denerwuj się. Wyluzuj i nie przejmuj się. Twój nauczyciel nie może poznać po tobie zdenerwowania. Unikaj krzyżowania z nim wzroku. Gdy się patrzy na ciebie to pisz i udawaj, że mylisz. * Jeżeli naprawdę mamy cykora i boimy się, że nauczyciel złapie nas na metodzie wyżej opisanej. Możemy zrobić tak: Na kartce, na której jutro piszemy sprawdzian kładziemy drugą kartkę i mocno piszemy po niej długopisem naszą ściągę. Teraz jak na kartkę, z pod spodu, popatrzymy pod pewnym kątem to zobaczymy naszą ściągę. Nauczyciel tak łatwo się nie skapnie. A na koniec przez kartkę przejeżdżamy linijką, by zlikwidować wszelkie dowody. Pamiętaj!!! Oczywiście rób ściągi jak najmniejsze, by jak najmniejsze były szanse na wykrycie ich przez nauczyciela. Jednak pamiętaj, by były czytelne dla ciebie. Pisz je czymś bardzo jasnym, tak by się nie rzucała w oko belfrowi. Jeśli masz taką możliwość to drukuj ściągi na drukarce, mogą być mniejsze, wciąż będąc czytelnymi. Gdy już mamy zrobioną taką malutką ściągę to można ja schować na sprawdzianie np. do rękawa (najlepiej mieć szerokie), lub na kolana, ale wtedy najlepiej jak kartka jest koloru spodni. Jednak najczęściej uczniowie chowają ciągi pod spód dłoni, w której trzymają długopis. Łatwo jest spoglądać na taką ściągę, jednak nauczyciele często sprawdzają nasze dłonie. * Dobrym sposobem, aczkolwiek rzadko skutkującym są ściągi powieszone na gazetce szkolnej. Jeśli nauczyciel jest przytępawy to nie skapnie się, dlaczego większość klasy wpatruje się na tablicę z gazetką. Jednak ci bardziej rozgarnięci szybko dojdą, o co chodzi. Plus: jak wpadniecie, to cała klasa, a nie tylko ty * Kupujemy długopis za ok. zeta (taki tani) i cyrklem ryjemy najważniejsze, najtrudniejsze pojęcia. Raczej nie wpadniesz z taką ściągą, ale jest bardzo męcząca i mało rzeczy zmieści się na niej. * Na paznokciach wypisujesz (ołówkiem, albo cienkopisem) wszystko, co najważniejsze. Metoda przydatna, także przy odpowiedziach ustnych. * Niezawodnym sposobem dla mnie jest wypisanie sobie ściągi wcześniej na ławce, przy której będę pisał sprawdzian. Najlepiej ołówkiem, by później ją łatwo zmazać. Jednak nie zawsze mamy możliwość dostania się do klasy przed egzaminem. * Gdy wcześniej znamy pytania, lub tematy jakiegoś wypracowanka to najlepiej zrobić sobie gotowca. Robiąc gotową pracę, zostaw miejsce na pytania, bądź tematy, chyba, że jesteś pewny, że nauczyciel nawet odrobinę ich nie zmieni. Gotowca podkładamy tuż przy końcu pisania egzaminu. * Można sobie ściągę nagrać na kasecie i później poprowadzić słuchawkę tak by lekko nam wystawała z rękawa. Jak będziemy chcieli się przysłuchać naszej ściądze to przystawiamy rękę do ucha, a dla nauczyciela wygląda to jak zwykłe podparcie, ze zmęczenia na przykład
Zakaz używania telefonów w szkołach 2023 od kilku tygodni wzbudza duże emocje wśród rodziców, ale i uczniów. Jednak sprawa nabrała na sile dopiero w połowie lipca. Z okazji Światowego
Korzystanie z telefonów czy ściąg podczas egzaminów nie było czymś niespotykanym, jednak podczas pandemii stało się to łatwiejsze, co podkreślają uczniowie i studenci. Jak jednak wygląda "pomaganie" sobie podczas egzaminów i co na to wykładowcy oraz nauczyciele? Postanowiliśmy to sprawdzić. Jak działa zdalna edukacja? Młodzież przedstawiła raportŚciąganie. Co się zmieniło? Małe pomoce naukowe na egzaminach, czyli ściągi, są znane wielu z nas. Ich zwolennicy uważają, że nie każda wiedza będzie im później potrzebna, a egzaminy muszą zostać zaliczone, więc małe ułatwienia im nie zaszkodzą. Ci zaś, którzy nie korzystają ze ściąg, uznają taką "pomoc naukową" jako zwyczajne oszustwo. Jak to wygląda obecnie? Już w trakcie nauki stacjonarnej metod na ułatwienia w zdawaniu ciężkich testów było wiele, a każda z nich bardziej kreatywna. Jedni korzystali ze sporządzonych przez siebie podkładek (testów rozwiązanych wcześniej), zwijek papieru zapisanego drobnym drukiem i umieszczanych w najróżniejszych częściach ubioru, długopisach czy nawet podklejanych przez dziewczyny na udach tuż pod spódniczką. Inni wybierali prostsze metody, takie jak: wyszukiwanie odpowiedzi w internecie czy na zdjęciach notatek w telefonie lub też zaglądanie do osób siedzących obok. Czytaj też: Jak szkoły radzą sobie z powrotem do stacjonarnych zajęć? Teraz jednak z uwagi na pandemię nauka i egzaminy zostały przeniesione do sfery online. Wielu uczniów i studentów podkreśla, że teraz egzaminy często sprawdzają bardziej umiejętność posiadania dobrych notatek czy szybkiego sprawdzania danych rzeczy w internecie niż rzeczywistą wiedzę. Dodatkowo zniknął lęk przed złapaniem, więc piszący czują się wręcz bezkarni. Spytaliśmy kilka osób, by dowiedzieć się, jakie metody zapewniają im dobrą passę na 2021. Maturzyści w tym roku bez balu- Łączenie się z innymi studentami na discordzie i wspólne rozwiązywanie testu to zdecydowanie moja ulubiona metoda - opowiada współpracy z innymi osobami z roku można w trakcie trwającego testu łatwiej zweryfikować pytania i rozwiać swoje wątpliwości. Przez to rozwiązywanie przesłanego egzaminu zmienia się bardziej w pracę grupową. - Wymienianie się odpowiedziami w grupie na messengerze albo mieszkanie z koleżanką ze studiów i sprawdzanie odpowiedzi w przygotowanym wcześniej pliku - mówi Często dzielę sobie ekran na dwa i na jednej stronie mam egzamin, a na drugiej plik z notatkami (Ctrl +F i kopiuj, a następnie wklej) albo googla - opowiada Paulina. Wykładowcy i nauczyciele nie zdają sobie sprawy ze ściągania? Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest wyjątkowa zarówno dla uczniów, jak i nauczycieli. W końcu musieli dostosować się do nowych zasad i wprowadzić unowocześnienia w formie prowadzonych zajęć. Niejednokrotnie mogliśmy słyszeć napływające sprzeciwy edukatorów, że nie są zadowoleni z takiej formy zajęć. Ich zdaniem wyłączone mikrofony i kamerki są często znakiem, że osoby po drugiej stronie zwyczajnie nie ma lub też podziela swoją uwagę na inne rzeczy. "Marcin, tu powinno być inaczej. Weź się przesuń", czyli jak wyglądają zdalne sprawdziany Niemniej obowiązujące przepisy zmuszają wykładowców do sprawdzenia wiedzy pozyskanej na danym przedmiocie i jej ocenienia. Stąd też wzburzenie i próby weryfikacji autentyczności nadesłanych przez studentów odpowiedzi. Od jakiegoś czasu na uczelniach w całej Polsce zaczęło dochodzić do nietypowych sytuacji, w których wykładowcy pod postacią stworzonych sztucznie kont starali się za pomocą mediów społecznościowych dostać do grup danych roczników. Wielokrotnie dochodziło do wręcz komicznych sytuacji, podczas których nauczyciel podający się za studenta chciał dołączyć do społeczności i zbadać sprawę, czy między uczniami nie doszło do wymiany informacji podczas jego egzaminu. Czytaj też: Memy o morsowaniu. Nowa internetowa moda? Niedający się zwieść studenci szybko wykryli "nową metodę weryfikacji" i zaczęli bić na alarm, ostrzegając innych. Sytuacje, o których mowa, miały miejsce na wielu uczelniach. Dlatego jak możemy zauważyć, nie jest to wyjątkowy przypadek. Na podstawie napływających historii doszło do powstania wielu memów opisujących to, co dzieje się na uczelniach, z dystansem i w humorystyczny sposób. Sytuacja została zauważona również przez lokalnych blogerów Make life Harder, którzy również podzielili się swoim zdaniem na ten temat. Co sądzisz o ściąganiu? Czy twoim zdaniem jest to nieodzowna część edukacji?
Do wprowadzenia w szkole zakazu korzystania z telefonów na lekcjach wymagane jest nie tylko zamieszczenie takiego zapisu w statucie. Potrzebna jest również aprobata rodziców i uczniów dla takiego pomysłu, a o to nie jest łatwo, gdyż badania Fundacji "Dbam o mój zasięg" pokazują, że 77 proc. jest przeciw.
zapytał(a) o 19:19 Jak ściągać z telefonu na sprawdzanie? Koniecznie telefonem, mam sprawdzian z matmy i to poprawkowy. Tylko nie chowanie w nogach, pod ławką czy za piórnikiem bo to nie zda. No i koniecznie żeby się nie zorietowała nauczycielka... Odpowiedzi Naucz się, będzie prościej Olcix002 odpowiedział(a) o 19:20: Próbowałam...! Kangus odpowiedział(a) o 19:33 W rękawie, albo wyciagasz rękę i pod bluzka robisz q jak idzie facetka zowtawiasz tam telefon (tylko żeby nie spadł) i wyciagasz reke Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Czy kiedykolwiek używałeś telefonu na lekcji, a nauczyciel Ci go skonfiskował?
Poradnik dodany przez: GhostRecon 74801 3 Ściągaj motywy gry, zdjęcia i filmy na komórkę za freee !! Zobacz co oferuje przedstawiona strona i znajdź coś dla siebie. Możesz także dzielić się z innymi swoimi aplikacjami. Składniki: Do poradnika Jak za darmo ściągać rzeczy na komórkę przypisano następujące tagi: gry telefon iphone programy ściągać ściąganie komórka java symbian na
Wiele z nich, jak na przykład Wikipedia czy Encyklopedia Wirtualnej Polski są bezpłatne. Istnieją też strony tematyczne poświęcone jednemu zagadnieniu. Informacje w nich są najczęściej podane w sposób przystępny i prosty. Niestety nie mamy pewności, że owe informacje są prawdziwe. Z internetu można też ściągać gotowe prace.
- Młodzi ludzie w Polsce do 20 roku życia, to osoby, które dorastały w świecie cyfrowym. Dla nich korzystanie z telefonu komórkowego lub internetu jest oczywiste. To pokolenie, które cały czas jest on-line; z jednej strony w kontakcie ze swoją siecią społeczną, znajomymi, a z drugiej strony ma cały czas dostęp do informacji i treści. Dla nich telefon komórkowy, jako to najpopularniejsze urządzenie mobilne jest podstawowym, najważniejszym, osobistym lub wręcz intymnym urządzeniem komunikacyjnym. Wykorzystywane jest przez nich do wielu, wielu celów, chyba w najmniejszych stopniu do rozmów - powiedział Filiciak. - Tymczasem szkoła jest instytucją, która działa według dawnego schematu - uczniowie i nauczyciele są zebrani i zamknięci w jednym miejscu, tam prowadzony jest proces uczenia. Tyle, że dziś to fizyczne wydzielenie przestrzeni nie działa. Ludzie potencjalnie są w kilku miejscach na raz, bo mają możliwość komunikowania się z innymi za pomocą cyfrową. Szkoły na poziomie teorii nie radzą sobie z tym, ale na poziomie praktyki nauczyciele wiedzą, że muszą z uczniami ustalić reguły postępowania i to robią - ocenił medioznawca. - Strategie postępowania nauczycieli są różne. Są tacy, którzy kontaktują się uczniami za pomocą komunikatorów internetowych, np. Gadu-Gadu, podają im swój numer telefonu, a także pozwalają korzystać np. z internetu w telefonie na lekcjach. Są też tacy, którzy nie zgadzają się na to wszystko - zaznaczył. Jak informuje MEN, nie ma przepisów odgórnych dotyczących korzystania z telefonów komórkowych w szkołach. Kwestie te regulują indywidualnie szkoły w swoich statutach. Z reguły jest tam zapis o zakazie korzystania z telefonów w czasie lekcji. Jak wynika z raportu "Młodzi i media" telefony są jednak używane na lekcjach przez uczniów, do obchodzenia szkolnego systemu egzekwowania i oceniania ich wiedzy. Jak zaznaczają autorzy raportu wątek omijania wymogów stawianych przez nauczycieli pojawiał się dość często podczas rozmów przeprowadzanych przez badaczy z licealistami. "»Ostatnio coraz częściej lecę z internetu w telefonie, jak coś trzeba napisać na ocenę w szkole - deklaruje Alek. - Nauczyciele nie wiedzą, że z komórki można ściągać«. Kuba zaś zauważa: »Jak masz ściągę w papierowym formacie, to nauczyciel nie ma oporu, żeby ci to przejrzeć i zarekwirować, jako dowód. Z telefonem jest już cięższa sprawa, bo wystarczy, że ja jednym naciśnięciem klawisza wyjdę do głównego menu, a żaden nauczyciel nie odważy się przecież grzebać w zawartości mojej komórki, więc on nie ma pewności czy ja ściągałem, czy tylko godzinę sprawdzałem«". Do tego, że ściąga na lekcjach za pomocą telefonu komórkowego przyznaje się w raporcie także uczennica Maga. Ściąga ona zawsze na chemii. Ma opracowany karteczkowo-SMS-owy system ściągania od koleżanki siedzącej dwie ławki za nią. Najpierw spisuje zadania na kartce i przesyła ją do koleżanki, a ta odpowiada jej SMS-ami. - Z perspektywy biurka nauczyciela Maga przepisująca na nowej kartce treść zadań wygląda identycznie jak Maga rozwiązująca zadania testowe. Decydując się na przesłanie pytań SMS-em, Maga dużo by ryzykowała - nauczycielka wie, że jest kiepska z chemii, a za ściąganie przez telefon grożą surowe kary, łącznie z zabieraniem komórki w czasie lekcji do końca roku. Z kolei koleżanka, prymuska z chemii pisząca SMS-a, nie budzi belferskich podejrzeń o ściąganie. Telefon Magi leży na wierzchu, oparty o piórnik w ten sposób, że kiedy nadchodzi SMS z odpowiedzią, wystarczy jedynie rzut oka na ekran, nie trzeba nawet dotykać aparatu - czytamy w raporcie. Zdaniem Filiciaka powszechność używania przez uczniów telefonów komórkowych nie upowszechniła ściągania. - Nie nastąpił żaden przełom. Zmieniło się tylko medium - papierowe karteczki zastąpił telefon. Tylko tyle - ocenił. Dodał, że zawsze była grupa uczniów, która w szkole ściąga. Według niego nauczyciele nie powinni bać się używania nowych technologii w szkole, powinni pomagać uczniom w tym by ci nauczyli się z nich prawidłowo korzystać, by wiedzieli co to jest plagiat. - Chodzi o to by uczniowie korzystali z zasobów w sposób twórczy, a jednocześnie krytyczny, np. by nauczyli się weryfikować źródła informacji i same informacje - mówi ekspert. Raport jest zwieńczeniem rocznego projektu badawczego zrealizowanego przez Centrum Badań nad Kulturą Popularną Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej dla Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zespół medioznawców, socjologów i antropologów postawił sobie zadanie pokazania, jak nowe technologie wpisują się w życie młodych ludzi w Polsce. Kluczowym elementem projektu było badanie etnograficzne, podczas którego badacze poznawali życie licealistów i licealistek w trzech miastach Polski. W trakcie spotkań, wywiadów, ale też wspólnych wycieczek oraz imprez poznali i rozmawiali z 137 młodymi osobami. Licealiści pokazali im swój świat oraz opowiedzieli o życiu codziennym w epoce cyfrowych mediów i sieciowej komunikacji. Raport opublikowano w styczniu 2010 r.
x49R. uudoimv9r3.pages.dev/51uudoimv9r3.pages.dev/281uudoimv9r3.pages.dev/34uudoimv9r3.pages.dev/232uudoimv9r3.pages.dev/298uudoimv9r3.pages.dev/356uudoimv9r3.pages.dev/93uudoimv9r3.pages.dev/67uudoimv9r3.pages.dev/150
jak ściągać z telefonu na lekcji